Często sięgam do książek, czasem też podczas warsztatów, żeby zachęcić uczestników do pogłębiania tego nad czym pracujemy. Z książek i artykułów korzystam jak z materiałów i narzędzi do dalszej pracy. Muszą pasować do sytuacji, miejsca, nastroju. Oczywiście muszą być też adekwatne, ale co też niezbędne, powinny mi „leżeć”. To jak drewno, które pasuje do tego Rozwiń artykuł